Medytacje nad litanią do Matki Bożej


30 maja

Królowo Polski

            Wraz z zakończeniem litanii przychodzimy do Maryi z naszą tożsamością – z historią, teraźniejszością i pytaniami o przyszłość. Jej obraz z Jasnej Góry nie pozostawia nikogo obojętnym. Przed ołtarz z hebanu i srebra wędrują pielgrzymi znad Bałtyku i spod Tatr, a prócz nas także czciciele z innych krajów. Jest przed oczami wszystkich. Nawet prowokatorzy, beztrosko używający hasła „sztuka nowoczesna”, nie pozostają wobec Niej bierni.

            Sanktuarium w Częstochowie to najważniejszy punkt na duchowej mapie Polski. Tutaj w jednym szeregu, łączącym różne czasy, tradycje i przekonania, stoją papieże, rządzący państwami i zwykli ludzie. Wszyscy są uczestnikami wyjątkowego spotkania twarzą w twarz. Nie chodzi o cudowność samego obrazu jako materii – desek i farby. Jest on wyjątkowy, gdyż jako ikona stanowi okno do nieba, otwarte na oścież. Oblicze Maryi zostało ukazane ręką nieznanego malarza. Później, w XV stuleciu, pocięto je mieczem lub szablą podczas agresji na święte miejsce. Skupiona twarz Matki Bożej, według słów wiersza księdza Janusza Pasierba, jest niczym „ziemia pszeniczna i skórka wiejskiego chleba”. Ciemne i zarazem ciepłe barwy, układające się w pełną współczucia zadumę, poruszają widza. I tak dokonuje się ta przedziwna rozmowa, której przebieg rysuje się na twarzach zgromadzonych wiernych. Radość przeplata się ze smutkiem, a trudna do wyrażenia w słowach wdzięczność współbrzmi z wytrwałą modlitwą próśb. Dialog rozgrywa się od niepamiętnych czasów, a jego owocami i niemymi świadkami są liczne wota, zawieszone na ścianach jasnogórskiej kaplicy. I nie tylko tam, ale wokół wielu maryjnych obrazów czy figur w wielkich i małych świątyniach. Materialna wartość tych znaków jest niczym w stosunku do bogactwa ludzkich doświadczeń, za sprawą których zostały ofiarowane. Czasem cenniejsze od nich jest kilka polnych kwiatków, które czyjaś ręka położyła w przydrożnej kapliczce, wraz z modlitwą-podziękowaniem za rozwiązany problem bądź za siłę do dalszego mierzenia się z wyzwaniami. Próby te przyjmowały różną postać w dziejach naszego narodu. W życiu każdej i każdego z nas wciąż pojawiają się nowe. I te troski, i radości przeżywamy z naszą Matką. Tak podpowiada serce.

            Podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny w 1979 roku, święty Jan Paweł II powiedział przed obliczem Czarnej Madonny – naszej Matki i Królowej: „tutaj zawsze byliśmy wolni”. Dar duchowej wolności jest owocem męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. U początków Jego misji znalazło się zawierzenie Maryi, powtarzające się w niejednej polskiej duszy, zapraszającej Boga pod dach swojego domu, do swojego serca – do codzienności.

            Królowo Polski, módl się za nami.

 

Pobierz

Top

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce Polityka cookies. Akceptuje polityke cookies z tej strony To find out more about the cookies we use and how to delete them, see our privacy policy.

I accept cookies from this site.

EU Cookie Directive Module Information